Cześć!
W planie miałam spanie do późna, ale plany nie zawsze można zrealizować. Mimo deszczu panowie postanowili włączyć dwie kosiarki pod blokiem. Ktoś przypomniał sobie, że na korytarzu żarówka się przepaliła. Raz w tygodniu winda się psuje, więc trzeba ją naprawić. O dziwo moje koty dały sobie dziś spokój z porannymi harcami. Być może i one miały w planie spanie do późna...
W ramach rekompensaty postanowiłam zrobić dziś kwiatki z serwetek. Chociaż brzmi to dziwnie, to sami się zaraz przekonacie, że efekty cieszą oczy.
Do wykonania takich kwiatków nie są nam potrzebne skomplikowane narzędzia i elementy. Wystarczy, że macie w domu białe serwetki, mazaki, patyczki do grilla, taśmę klejącą i nożyczki. Ja nie miałam połowy z tych rzeczy. Na szczęście w mojej okolicy jest mnóstwo sklepów, więc raz-dwa i wszystkie "składniki" zostały zakupione. Za paczkę 100 sztuk serwetek zapłaciłam niecałe 4 zł, ale spokojnie - nie zużyjecie ich wszystkich, chyba że chcecie pół domu udekorować takimi kwiatkami :-) Mazaki udało mi się kupić za 2 zł, natomiast za patyczki do szaszłyków zapłaciłam około 4 zł. Wybrałam te dłuższe, ponieważ moje kwiatki znajdują się w wysokim wazonie. Udało mi się zmieścić w 10 zł, ponieważ resztę materiałów miałam już w domu. Miejcie na uwadze, że wszystkie z tych elementów możecie wykorzystać kilkakrotnie. Nie wierzę, że wypiszecie wszystkie mazaki :-)
Już na etapie planowania musicie zastanowić się do jakiego wazonu chcecie dać wasze kwiatki. Jeśli będzie to niski wazon, to mniejsze patyczki spokojnie wystarczą. Pomierzcie sobie w domu wazoniki i sprawdźcie jakie patyczki będą wam pasować. Chociaż obsługa może troszkę dziwnie na was zerkać kiedy przyjdziecie z metrówką do sklepu i będziecie mierzyć patyczki do szaszłyków ;-) Jednak nie ma się czego wstydzić, lepiej mieć wszystko rozplanowane i spokojnie udać się na zakupy, niż kupić w ciemno i zrezygnować z realizacji.
Na każdym etapie tworzenia kwiatków zrobiłam zdjęcia. Czasami łatwiej jest pokazać, niż opisać. Radzę wam uporządkować miejsce w którym będziecie robić wasze małe cuda. Przyda się też dobra kawa, ciekawy film czy serial oraz odrobinka cierpliwości :-) Zrobienie jednego kwiatka zajmuje około 5 minut.
Na początku ciężko jest wejść w rytm, jednak przy kolejnych sztukach jest łatwiej.
Na początku ciężko jest wejść w rytm, jednak przy kolejnych sztukach jest łatwiej.
Uzupełnieniem tej kompozycji stał się wazonik z olejkiem o zapachu wiosennych kwiatków. Dysproporcja wielkości wazonów, różnica w ich kształcie oraz kontrast kolorów sprawiają, że całość tworzy ciekawą aranżację. Patyczki do szaszłyków są swego rodzaju łącznikiem między tymi dwoma wazonikami.
Nie musicie się martwić, że kwiatki zwiędną :-) Pięknie wyglądające i zawsze świeże kwiatki będą cieszyć oczy przez długi czas.
Życzę wam ciepłego weekendu!
Gorąco pozdrawiam,
Zołza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz