Więcej człowiekowi się chce, kiedy za oknem taka ładna pogoda ;-)
Dziś troszkę z innej beczki. Pobawiłam się dziś w dekorowanie doniczek. Wyciągnęłam kilka sznurków, wstążek i zaczęłam po kolei przykładać do prostej brązowej doniczki z wrzoścem. Oto efekty mojej zabawy ;-)
Tutaj wykorzystałam coś na kształt siatki z naturalnych sznurków. Beżowy kolor idealnie współgra z brązową doniczką oraz jasnym bieżnikiem. Całość zachowana jest w troszkę wiejskim klimacie.
Tym razem wykorzystałam wstążkę imitującą koronkę. Na żywo ma ona odcień żółty, jednak na zdjęciu wyszła bardziej kremowa. Do wstążek i koronek przekonała mnie pewna Pani, z którą uczęszczam na zajęcia z florystyki. Wielkie pozdrowienia dla Pani Uli, ponieważ wiem, że od czasu do czasu zagląda tutaj :-)
Trzecia wariacja, to prawdziwa wariacja ;-) Włókno kokosowe luźno przywiązałam do doniczki za pomocą sznurka naturalnego. Nie zależało mi na utrzymaniu włókna w ryzach doniczki, dlatego też delikatnie wychodzi poza jej szablon. Skąd wziąć takie włókno? Oczywiście można je kupić w jednym ze sklepów internetowych. Ja akurat mam je z jakiegoś bukietu. Dlatego warto zostawiać elementy dekoracyjne przed wyrzuceniem kwiatów ;-)
Ostatnia, najprostsza propozycja. Doniczkę obwiązałam zwykłym naturalnym sznurkiem i tyle. Żadnej wariacji czy filozofii ;-) Akurat ta metoda metamorfozy moich domowych doniczek przyjęła się i póki co będzie zdobić mój salon.
Obwiązanie doniczek wstążkami czy sznurkiem nie jest trudne ani czasochłonne. Kiedy znudzi się dany kolor czy wstążka, można szybko i bez wielkich nakładów finansowych zmienić wystrój. Specjalnie wybrałam tak proste i czasami banalne przykłady żebyście mogli sami stwierdzić "hej! w tym nie ma żadnej filozofii. Też mogę tak zrobić!" Oczywiście, że możesz i nawet powinieneś ;-)
Czasami warto zastanowić się czy opłaca się kupować "wypasione" dekoracyjne doniczki. Z jednolitą i prostą doniczką możecie wyczarować fajne rzeczy za niewiele pieniędzy. I zmieniać wystrój domu w zależności od humoru, pory roku czy aktualnych trendów.
Gorąco pozdrawiam.
Zołza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz