poniedziałek, 13 października 2014

Festiwal kolorów i czarna masa

Cześć!

Post miał być o czymś innym, a wyszło jeszcze inaczej ;-)

Ostatnio zapomniałam się w mojej ulubionej grze, ale mimo to zauważyłam, że coś nie gra ;-) A raczej coś za smutno się zrobiło na mojej komodzie. Koło ciemnej maszyny do pisania postawiłam fikusa w czarnej doniczce. I stało się ... ponuro.


Jak rozweselić takie połączenie? Kolorowymi kulkami w szklanych naczyniach ;-)


W kuli znalazły się kordonki muliny w różnych kolorach. Do mniejszego naczynia o falowanym rancie, wsypałam kolorowe M&Msy. Kolory w jednym i drugim naczyniu ładnie się uzupełniają. 



Różne wielkości poszczególnych elementów sprawiły, że całość nie wygląda banalnie. Po jednej stronie mamy delikatny festiwal kolorów, a po przeciwległej czerń i masywność maszyny.

Od jakiegoś czasu zabieram się za zrobienie lampionów i mam nadzieję, że w końcu uda mi sie zrealizować mój plan. Oby! ;-)

Jesienne pozdrowienia.

Zołza



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz