Cześć!
Zimno, zimno, zimno! Mogłabym tak w nieskończoność... A trzeba się szykować na coraz zimniejsze dni. Niestety!
Jesienne skarby są najlepsze do dekoracji wnętrz. Wcześniej pokazałam jak z takich elementów można zrobić fajny stroik na drzwi, a teraz propozycja do salonu.
Dzisiaj w roli modelki wystąpiła Gienka. Zdjęcie zostało wykonane kilka dni temu, kiedy słońce nas rozpieszczało. Giena rzadko wskakuje na komodę czy parapet, ale tamtego dnia przeszła samą siebie i nie można było jej zwalić z mebli. Być może wyczuwała, że słoneczko nie będzie nas rozpieszczało przez te najbliższe dni...
Z dwóch kawałków brzózki zrobiłam coś w rodzaju podstawek pod zdjęcia. Za pomocą ostrego noża zrobiłam małe dziurki, w które wbiłam spinacze. Później zostało tylko wybrać fotografie, które chcemy wyeksponować.
Obok zdjęć znalazła się misa, taca czy też talerz ze skarbami lasów. Trzy duże szyszki, kilka kasztanów oraz kawałków kory, a także niezidentyfikowane przeze mnie suszone twory ;-) Zdobyłam je na zajęciach z florystyki i niestety zapomniałam jak się nazywały ;-)
W taki zimny i deszczowy dzień można powrócić do tej naszej pięknej złotej jesieni. Mam nadzieje, że już niedługo będziemy mogli cieszyć się słońcem.
Jesienne pozdrowienia.
Zołza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz