Cześć!
Niektóre centra handlowe i małe sklepiki poczuły już święta. Choinki, świecidełka, bombki i inne takie stroiki... Ja jeszcze stawiam na jesienne klimaty.
Tym razem nie użyłam świeczek ;-)
Na swoje 18-te urodziny dostałam prezent marzeń, czyli szklaną kulę, a w niej idealnego chłopaka - Bartka Rybę. Niestety nasza miłość trwała krótko, ale była intensywna ;-) Do tej pory wykorzystuję domek Bartka i dziś prezentuję wam jeden ze sposobów.
Do szklanej kuchni włożyłam światełka ledowe, które przykryłam orzechami włoskimi i laskowymi a także plasterkami wysuszonej pomarańczy i cytryny. Nie dość, że mamy ciekawą dekorację, to dodatkowo fajną lampkę ;-)
Prezentowana dekoracja znalazła swoje miejsce na stoliku kawowym. W związku z tym nie mogłam pozwolić sobie na światełka choinkowe z kablem. Dlatego musiałam znaleźć inne rozwiązanie. Postawiłam na światełka typu led na baterie ;-) To rozwiązanie świetnie się sprawdziło :-)
Takie światełka kupiłam w sklepie "Wszystko za 2,99 zł i nie tylko" za 8 zł plus cena 3 baterii. W Pepco tego typu lampki kosztują 9,99 zł.
Pomarańczowo-cytrynowe pozdrowienia,
Zołza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz